Swojego czasu śmialiśmy się, że gdyby Apple wypuścił samochód ze swoim logo, to znalazłby on równie wierną rzeszę fanów, co reszta urządzeń giganta. Lata minęły i okazało się, że znalazła się firma, która zaczęła od smartfonów, by przez produkcję sprzętów elektronicznych domowego użytku dojść do swojego pierwszego auta. Poznajcie Xiaomi SU7.

Na myśl o „pojeździe od Xiaomi” większość przyjdą do głowy popularne hulajnogi elektryczne. Niebawem może dołączyć do nich Xiaomi SU7 – zachwalany przez Chińczyków pierwszy „samochód w pełni zintegrowany ze smartfonem”. Dedykowany system Xiaomi Vela ma mu zapewnić pełną kompatybilność z urządzeniami Intenetu Rzeczy. Xiaomi HyperOS będzie za to kontrolować multimedia na pokładzie auta. Co my byśmy zrobili w samochodzie bez łączności z odkurzaczem w domu, prawda?

Auto od Xiaomi ma napęd na tylne koła, przyspiesza od 0-100 km/h w 5,28 s i może pochwalić się zasięgiem do 668 km. Silnik to 299 koni mechanicznych, maksymalny moment obrotowy 400 Nm i prędkość maksymalna równa 210 km/h.

Xiaomi stawia nie tylko na imponujące osiągi samochodu, ale też autonomiczną jazdę, która umożliwić ma istnienie trzech „inteligentnych” technologii. Jak zapewnia producent, precyzyjne algorytmy percepcji Adaptive BEV oferują zasięg rozpoznawania od 5 centymetrów do 250 metrów. Road-Mapping Foundational Model rewolucjonizuje rozpoznawanie warunków drogowych, umożliwiając inteligentne dostosowywanie trajektorii bez konieczności korzystania z map. Z kolei Super-Res Occupancy Network rozpoznaje przeszkody, eliminując błędy poprzez innowacyjny algorytm wektorowy.

Czy Xiaomi udało się stworzyć godnego konkurenta Tesli i innych zachodnich elektryków? Czas pokaże. Póki co, nasze wrażenia możemy opierać o przekazy producenta oraz jeden pokaz na żywo. Na papierze wszystko wygląda co najmniej ciekawie – teraz czekamy na Xiaomi SU7 w akcji.

Źródło: mi-home.pl, opracowanie własne.